Nie raz idąc ulicą obejrzałam się za facetem który miał PIĘKNY zapach perfum, i nie raz skrzywiłam nos, odsunęłam się gdy były okropne.... Czasem mężczyźni nie zwracają uwagi na to czym pachną. A jest to istotna sprawa. Ja mówię, że poprzez nos kobiety można trafić do jej serca :) Każda z nas jest inna i każdej z nas podobają się różne nuty zapachowe. Dotyczy to również mężczyzn. Niektórzy wybierają delikatne, subtelne, inni wolną mocne, agresywne.....Odpowiednio dobrany zapach do mężczyzny sprawia, że nikt i nic nie jest w stanie mu się oprzeć:) . Ale uwaga! Źle dobrany, WRĘCZ ODSTRASZA.....
Znam również facetów którzy potrafią się spryskać od stóp do głów wylewając na siebie połowę buteleczki MOCNEJ wody toaletowej ...... oj to też nie jest idealne rozwiązanie - można się UDUSIĆ :) :) :) Jako konsultantka Oriflame mojego narzeczonego często zaopatruje w różności kosmetyczne :) Dotyczy to przede wszystkim wód toaletowych bądź perfumowanych, które otrzymuje ode mnie :) Powrócę, na chwilkę do nazwy postu : MĘSKI ZAPACH, NOSEM KOBIETY....czy potrafi doprowadzić do szaleństwa?
Odpowiedź brzmi: ZDECYDOWANIE TAK! ;-)
Zdecydowanie tak, jednak NIE WSZYSTKIE :-) Zapach trzeba dobrać do osobowości! :)
Mój ABSOLUTNY HIT i numer 1 w przypadku męskiego zapachu przyznaję:
Flamboyant Privé, Oriflame
kod: 24737
Cena: 89,00 (w promocji nawet 49,90)
Pojemność: 75 ml
WODA TOALETOWA
źródło zdjęcia: www.oriflame.pl
Zapach jak pisze producent uwodzi musującymi
nutami cytrusów i soli, które stopniowo przechodzą w ciepłą zmysłowość
mchu dębu.
Ja mówię: zapach NIE DUSI, jest świeży, zmysłowy i delikatny - UWIELBIAM GO :) Kto go kupi raz, kupi i drugi :) :) :) Polecam wszystkim kobietką, które chcą obdarować swojego faceta czymś naprawdę zmysłowym i kuszącym :) Ten zapach działa na mnie jak narkotyk :) :) :)
Składniki: ALCOHOL DENAT., AQUA, PARFUM, BENZYL SALICYLATE, ETHYLHEXYL
METHOXYCINNAMATE, LIMONENE, HEXYL CINNAMAL, BUTYL
METHOXYDIBENZOYLMETHANE, ETHYLHEXYL SALICYLATE, LINALOOL, GERANIOL,
COUMARIN, CITRONELLOL, CITRAL, BENZYL BENZOATE, ANISE ALCOHOL, BHT,
PHENOXYETHANOL, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, ETHYLPARABEN, CI 42090, CI
17200, CI 16035
Mój zapach numer 2 to:
S8 Night, Oriflame
kod: 15183
Cena: 79,00 (w promocji nawet 49,90)
Pojemność: 50 ml
WODA TOALETOWA
źródło zdjęcia: www.oriflame.pl
Do tej wody mam pewien sentyment. To jedna z pierwszych męskich wód toaletowych którą podarowałam mojemu narzeczonemu :) Na pewno nie przebija NUMERU 1 (Flamboyant'a Prive) ale polecam ją każdemu :)
Producent pisze, że magnetyzuje zmysłowością, intryguje mocnymi, męskimi nutami połączonymi z
zamszem i aromatem czekoladowych pralinek. Tę wyjątkową kompozycję
tworzy osiem najmodniejszych składników, od pomelo przez lukrecję i
bazylię po liście tytoniu.
Ja mówię: zapach długo utrzymuję się na skórze, jest uniwersalny - pasuje do prawie każdego mężczyzny :) Jest nieco intensywniejszy od poprzednika :)
Aktualnie używa go mój brat - pewnie ze względu na liście tytoniu zawarte w składzie :):):)
Składniki: ALCOHOL DENAT., AQUA, PARFUM, COUMARIN, HYDROXYCITRONELLAL,
HEXYL CINNAMAL, LINALOOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, LIMONENE,
CITRONELLOL, GERANIOL, CITRAL
Skoro było o hitach o napisze o ......
Native Force, Oriflame
kod: 23828
Cena: 79,00
Pojemność: 75 ml
WODA TOALETOWA
źródło zdjęcia: www.oriflame.pl
ZAPACH SPECYFICZNY! :)
Producent pisze:
Zapach Native Force pociągnie Cię w nieznane. Pobudzi Twoją ciekawość i
wezwie do odkrywania tego, co ukryte pod powierzchnią. Chłodne nuty
kardamonu, ostre akcenty limonki kaffir i drzewka gwajakowego dodadzą Ci
odwagi, by podążać za głosem serca.
Ja piszę:
Obok niego nie przechodzi się obojętnie, bo albo się go kocha,
albo nienawidzi. Jest ostry i nieokiełzany. Jest po prostu inny. Budzi kontrowersję....moich zmysłów na pewno nie pobudza, wręcz przeciwnie drażni mnie.....
Składniki: ALCOHOL DENAT., AQUA, PARFUM, HEXYL CINNAMAL, BUTYL
METHOXYDIBENZOYLMETHANE, LIMONENE, CITRONELLOL, LINALOOL, CITRUS
AURANTIUM DULCIS PEEL EXTRACT, CITRAL, GERANIOL, CI 42090, CI 17200
Ciekawe!
Każda kobieta powinna jak najczęściej wdychać zapach mężczyzny – tak
twierdził endokrynolog z Pensylwanii, dr Winnfried Cutler. Dlaczego?
Okazuje się, że feromony, które docierają do mózgu w wyniku wdychania
zapachu mężczyzny, ożywiają produkcję estrogenów, żeńskich hormonów
płciowych stabilizujących procesy rozmnażania.